niedziela, 3 marca 2013
Rozdział 12.
Natalia spędziła cały dzień w szpitalu , sama , ponieważ lekarz nie pozwolił na odwiedziny . Miała mnóstwo badań , które ją bardzo wymęczyły. Szczerze powiedziawszy to było coś okropnego. Nadszedł wieczór , który także spędziła sama . Tylko od czasu do czasu przychodziły do niej pielęgniarki , które zamieniały z nią kilka zdań. Zjadła 'szpitalową' kolację i poszła spać.
Rano obudziła ją pielęgniarka , aby zrobić badanie krwi. Natalia tego nienawidziła . Musiała się zgodzić , poza tym Siostra położna obiecała ,że ktoś ja odwiedzi. Tak , Natkę trzeba było przekupywać jak 10 letnią dziewczynkę. No cóż taki charakter. Jak obiecała wpuściła do środka Dominikę , która przyjechała z samego rana.
-Kochana ! Jak się czujesz !?- krzyknęła na powitanie Doma.
-Nawet ok, gdyby nie to ,że musze sama siedzieć.-wyznała.
-O , to teraz ja ci dotrzymam towarzystwa . Nikt mnie stąd nie wygoni.-wykonała gest Superman'a.
-Hahahaha , oby.-Natce poprawił się humor.-Jak tam z Marco ?
-Świetnie ! Ale jak narazie , jesteśmy tylko przyjaciółmi... nie wiem czy on liczy na coś więcej.
-Na pewno , przecież widzę jak się dogadujecie i w jaki sposób patrzycie na siebie, jesteście dla siebie stworzeni !
-Może i tak...-spuściła wzrok.
-Doma..
-Tak , słońce ?
-Bo ja się chyba zakochałam...-popatrzyła w sufit.
-Oh świetnie , a w kim ? Musisz mnie z nim poznać.-uśmiechnęła się cwaniacko.
-Znasz go..
-MARCO !?
-zwariowałaś ?-zaśmiała się.-No on ma taki boski uśmiech ...i te oczy..
-Nie ... nie mów ,że , nie mów ,że PISZCZU ! -tłumiła śmiech.
-Tak właśnie ! Ten ostatni cham i prostak nie może wyjść mi z głowy !
-Uuuu.-Michran wydała z siebie śmieszny odgłos .-W sumie mieszkacie ze sobą .
-Oj weź ... mieszkamy razem z przymusu , a pewnie on mnie nawet nie lubi...
-Tak jasne ! yhym.. takie bajki to nie mi , moja droga.-uśmiechnęła się.
Dziewczyny rozmawiały jescze o Piszczu i Natce . Dominika od początku wiedziała ,że coś między nimi będzie , bo wkońcu ''Kto się lubi , ten sie czubi'' .
Tymczasem na treningu chłopaków.
Piszczek od początku nie mógł sie skupić na zwykłych ćwiczeniach . Biegał rozdygotany . Nikt nie mógł nad nim zapanowac , uspokoić go . Był taki zdenerwowany pobytem Natalii w szpitalu . Jeszcze wczoraj nie chcieli go wpuścić do środka ! No skandal . Zrobił jej już zakupy, bo pewnie Natka jest głodna .
W szatni nawet butów nie mógł zawiązać . Jego dziwne zachowanie zauwazyli koledzy z klubu.
-Co ci jest ?- zapytał Mario.
-Nic , śpieszę się.
-Gdzie ?-drążył temat Hummels.
-Do Natki , do szpitala.-sprostował Marco.
-Uuu.-w szatni rozległ się charakterystyczny dla takich sytuacji dźwięk.
-Ah te zakochańce...-wypalił Reus.
-Już ty się martw o siebie i o swoją Dominikę.-odburknął Łukasz.
-Oj Łuki , nie denerwuj się tylko po prostu przyznaj ,że się w niej zakochałeś.
-Dacie mi spokój ?
-Hahahah , zakochał się ! -stwierdził rozbawiony konwersacją kolegów Mario.-Ładna z was para ...
-Wiem.-uśmiechnął się Piszczek.
-Ooo już Piszczu zładogniał , i nawet się przyznał .-zasmiał się Marco.
-Ej serio , mieszkasz z nią , a jeszcze ...
-ON Z NIĄ MIESZKA ?!-zdziwił się Mats .
-Tak , bo jej mieszkanie , tak jakby spłonęło. -wyjaśnił Łukasz.
-Uhuhuhuhuh to bierz się do roboty.-zaśmiał się Kevin , który słuchał rozmowy kolegów.
-Oj Kevin , Kevin ... żeby to było takie proste ...-Piszczek zrobił bezradną minę.
-No dziewczyny zbajerować nie umiesz ?-wtrącił się Marcel.
-Nie chodzi o to..
-A o co ?!-zawołali wszyscy na raz.
-No bo ona , jest jakaś taka ... chamska .. i mnie nie lubi .
-Hahahah , Natka cię nie lubi ?! Błagam Piszczu , nie wciskaj nam takich bredni.-zgasił przyjaciela Kuba.
-To dlaczego jest dla mnie taka oschła ?
-Bo ty jesteś chamski .-stwierdził Marco.-Oboje zachowujecie się jak dzieci.
-Moze to i prawda ..-zadumał się obrońca BVB.-Spróbuje z nią dzisiaj pogadać.
-No musisz.
Piszczek nadzwyczj szybko wybiegł z SIP i wsiadł do samochodu . Kierunek - Szpital !
_______________________
Słuchajcie , mam takową informację :
Rozdziały dodawać będę w następujący sposób
np. dzisiaj dodałam tutaj , więc jutro dodam na Czasami najpiękniejsza prawda do szaleństwo :)
Myślę ,że tak będzie lepiej :>
Zostawcie komentarz :**
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
genialny rozdział :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny *.*
Genialne <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego *.*
Super!, piszesz po prostu świetnie! Czekam na kolejny!! Dodaj jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zajrzyj do mnie :)
http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-44.html
świetne :P
OdpowiedzUsuńCudownie ;D Uwielbiam to opowiadanie :D Czekam na kolejny! :)
OdpowiedzUsuńsuper, super Piszczu dobry ;d
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, nowy rozdział
http://krok-w-strone-lepszego-zycia.blogspot.com/
no świetne , dawaj kolejny!:*
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mnie http://trulululululululu.blogspot.com/