poniedziałek, 11 marca 2013
Rozdział 16.
Kiedy wrócili do domu , Łukasz dostał smsa od Dominiki . Zdziwił się , ponieważ ona zwykle pisze do Natalki . Wiadomość była następującej treści :
''Hej . Zabierz Natkę z domu , jej matka jest w Niemczech ! Nic jej nie mów , tylko wyjdź z nią z domu . Idź gdzieś... nie wiem , pojedź z nią do Monachium .. gdziekolwiek ! ''
On przeczytał tego smsa jeszcze raz i nic nie rozumiał . O co chodzi ? Skąd ona ma jego adres ? Coś tu nie gra . Postanowił ,że nie będzie uciekał przed matką swojej dziewczyny . To zupełnie nie miało sensu. Chciał wyjaśnić zaistniałą sytuację .
Wszedł do salonu i zobaczył małą Sarę rysującą coś na kartce. Nie widział Natalki więc ją zawołał.
-Natiii !
-Tak ?-odkrzyknęła z góry.
-Co robisz ?
-Szykuję sobie ubrania , bo idę do koleżanki.
-Dominiki ?
-Nie .
-A jakiej ?
-A co się tak interesujesz ?
-Bo muszę.-zaśmiał się.-Mów .
-Idę na zakupy z Ashley .-objaśniła.-Pasuje , mamusiu ?
-Coś ty taka nerwowa ?-zapytał zdzwiony tonem dziewczyny.-Dobrze , idź , ja będę z Sarą , a później może przyjdą chłopcy.
-No i super.-uśmiechnęła się i pocałowała swojego chłopaka.
Oho ! Miała hustawki nastroju .. Łukasz zaczął się zastanawiać , o co chodzi , ale po chwili dał sobie spokój i zaczął bawić się z córką. Później zadzwonił po przyjaciół , aby przyszli .
Pozostało czekać na kolegów z klubu.
*
Natalka spotkała się z nowo poznaną koleżanką . Poczuła z nią więź , której nie mogła sobie wytłumaczyć. Rozmowa z nią , dawała jej siłę . Ashley była lesbijką , ale jakoś nie różniła się od innych dziewczyn. Może troszkę inaczej patrzyła na Natalię , ale poza tym była normalna. Ona zawsze dbała o wygląd. Była naprawdę piękna. Świetna figura , piękna twarz i włosy - ideał. No cóż . Natalia przywitała się ze swoją kumpelką.
-Hej , kochana.-przytuliła ją.
-Hej , misiaczku.-odwzajemniła uścisk.-Jak tam ?
-W sumie to wszystko gra , ale mam jeden problem .
-No słucham .-uśmiechnęła się.
-Ale to później , na początku zakupy.-zaśmiała się.
Dziewczyny chodziły od jednego sklepu do drugiego . Z każdego , każda z nich wynosiła przynajmniej po jednej nowej rzeczy. Jednak w końcu się zmęczyły i poszły na kawę.
Zmówiły sobię Latte i szarlotkę.
-No opowiadaj , jaki masz problem.-zaczęła Ashley.
-Więc ... coś mi się zdaje ,że jestem w ...
-W rozterce ?
-Nie przerywaj !
-Dobra..-zaśmiała się.
-Chyba jestem w ciąży.
-Jak to ?-wytrzeszczyła oczy .
-No serio nie wiesz jak ? Nie zabezpieczyliśmy się wtedy i ... sama nie wiem.
-Powinnaś zrobić test ciążowy.
-Chyba masz rację.. pójdziemy kupić ?
-Jasne , złotko , tylko musisz kupić dużo. A w poniedziałek , pójdziemy do ginekologa.
-Dziękuje ,że mnie wspierasz.-uśmiechnęła się.-Nie wiem jak ja sobię z tym poradzę . Mam 19 lat ...
-Dasz radę , pomogę ci . -zapewniła ją.-Masz przecież przyjaciółkę , a najważniejsze ,że masz twojego Łukasza.
-Boję się , że mnie zostawi ..
-No coś ty ! A nawet jeśli , jesteśmy silne kobiety i sobię damy radę !
-Ale on mnie nie zostawi , prawda ?
-Nie ! Nigdy w życiu ! -starała się pocieszyć przyjaciółkę.
-Postaram się w to wierzyć .-uśmiechnęła się lekko.-Dobra , chodźmy do apteki.
Dziewczny poszły to apteki i kupiły 5 testów ciążowych , które Natalia wrzuciła do torby. Ustaliły ,że pójdą do domu Natali , czyli Piszczka. Przed domem , stały trzy samochody , które Natalka od razu poznała. Samochód Reusa, Błaszczykowskiego i Hummelsa .
One szybko weszły do domu . Zdjęły buty i chciały niepostrzerzenie wbiec na górę . Niestety zostały zauważone przez spostrzegawczych mężczyzn. W salonie siedział Kuba , Marco , Mats , Lewy , Mario , Kevin , Robert Mo no i oczywiście Łukasz.
-O hej , chłopaki.-przywitała się Natka robiąc niewinną minkę.-To Ashley.-wskazała na przyjaciółkę.
-Hej , miło poznać.-uśmiechnęła się.
-Nam również.-uśmiechnął się Mario , któremu młoda angielka wpadła w oko.
-Kochanie , nie posiedzicie z nami ?-zapytał Łukasz .
-Nie , musimy coś załatwić.-rzekła pośpiesznie Natalka.
-Ejj Natka , a może twoja piękna przyjaciółka chce z nami pogadać ?-drążył temat Mario.
-Mario , Mario , Mario.-westchnęła Natka.-Nie masz u niej szans , więc się nie podlizuj.
-Ohohoho , a to niby dlaczego ?-oburzył się Gotze.
-Bo tak jakby , mnie mężczyźni nie interesują.-wyjaśniła Ashley , pięknie się szczerząc.
-O matko co wy tam będziecie robiły !?-zerwał się Łukasz.
Dziewczyny spojrzały na siebie i wybuchły śmiechem .
-Dzieci.-odrzekły wspólnie.
-Babskie sprawy , nie ingeruj w to .-oznajmiła Natalia.
-Dobrze , dobrze , ale...-piłkarz nie zdążył dokończyć , ponieważ dziewczy pobiegły na górę.
Łukasz usiałd obok Kuby i popatrzył się na kolegów.
-Trochę dziwnie się czuje , wiedząc ,że moja dziewczyna jest sama w sypialni z lesbijką.
-Przesadzasz .-parsknął Mario.-Mi jest przykro ,że taka dziewczyna JEST lesbijką.-wyznał biorąc łyk piwa.
-Nic nie poradzisz...-westchnął Mats.-Mnie to ciekawi co one tam robią...
-Ej Hummi świntuchu !-zawołał Mo, po czym wszyscy zaczęli sie śmiać.
*
-Ashley , ja nie mogę być w ciąży .-powiedziała zestresowana Nati.
Odpowiedziala jej cisza. Ash , nie odpowiadała na jej pytania więc ją poszturchała.
-Haloo ?
-A tak , tak .. sorrki.
-Co jest ?
-Nie nic...-rzekła.-Powiedz mi jaki jest ten Mario ?
-Uuuu Ashka !
-Oj tylko się pytam ! Wiesz ,że mnie nie pociagają faceci .
-No dobra , dobra. Mario jest dziecinny , opiekuńczy , miły , wesoły , kochany , a przede wszystkim wspaniały z niego kumpel !
-Ah .. to świetnie.-westchnęła rozmarzona.
-Dobra idę zrobić ten test i w ogóle.-Natalka wzięła torebkę i poszła do łazienki.
Wróciła po 20 minutach ze łzami w oczach .
-Ashley ... ja, ja jestem w ..
-Spokojnie śliczna .-przytuliła ją.-Nie mów nic nikomu . W poniedziałek pójdziemy do ginekologa i wszystkiego się dowiemy . A i pamiętaj ,że masz nie płakać.-uśmiechnęła się lekko.
-Dobrze , ale ja chyba powiem Łukaszowi ...
-Tak , chyba jemu możesz powiedzieć.-stwierdziła.-Wyrzuć to , albo gdzieś połóż i odpocznij sobie , a ja się zmywam.
-Dziękuje , pa -pożegnała się z przyjaciółką , i rzuciła się na łóżko. Ukryła twarz w poduszce i zaczęła rozmyślać , co teraz będzie.
Ashley szybko zbiegla ze schodów. Popatrzyła w stronę mężczyzn.
-Cześć , miło było was poznać ! -rzekła zakładając buty.
-Nam również . Pa.-odpowiedzieli razem.
Dziewczyna wyszła z domu Piszczka i udała się do swojego mieszkania .
________________________________
Uhuhuhuhu miłego dnia :***
PS. Wybieracie się na film ''Będziesz legendą człowieku'' ? Ja chyba idę w piątek <333
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetny, świetny, świetny ! <3
OdpowiedzUsuńzamierzam sie wybrać do kina ale jeszzce nie wiem kiedy o.O
czekam na kolejny rozdział ;]
Świetny jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny *.*
Super rozdział, boski ;p Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńA na film bym chciała ale nie mam takiej możliwości ;(
http://krok-w-strone-lepszego-zycia.blogspot.com/
Ja sama , mam 40 km autobusem do najbliższego kina , więc... no ale i tak jadę <333
UsuńDziękuje za miły komentarz :**
świetne :D
OdpowiedzUsuńIdę idę <3 i nam mecz z San Marino <3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny!
Dodaj jak najszybciej kolejny!
Wpadnij przy okazji do mnie :)
http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-48.html
świetny rozdział , dawaj szybciej kolejny ;d
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mnie http://trulululululululu.blogspot.com/